Oczyściliśmy jeziorko wewnątrz jaskini. Kto je widział przed sprzątaniem, ten wie, ile śmieci było w tym miejscu. Wyniesienie tego wszystkiego na zewnątrz było nie lada wyzwaniem, a całą akcję zainicjował Mieczysław Krywieńko – nadleśniczy Nadleśnictwa Lądek-Zdrój, który osobiście taplał się w tej zimnej wodzie i wyławiał całe to badziewie. Pomagali Irena Foremnik i Łukasz Głowacki ze

TOP